sobota, 25 czerwca 2016

14. 4EVER

Wakacje.
W końcu od dawna upragnione wakacje. Czas odpoczynku, zero nauki, zero stresu zero sprawdzianów, kartkówek. WOLNE. Teraz pozostaje już tylko cieszyć się i żyć na całość. Czas plażowania, opalania.
Życzę wszystkim miłych i udanych wakacji!:)
A ja dziś mam kolejny post z kosmetykami od Shinybox.pl
W tym miesiącu shinybox obchodzą 4 urodziny! A żeby to "uczcić" pudełko przyszło w większym rozmiarze, a w środku znalazło się aż 7 produktów, a dla użytkowniczek, które są subskrybentkami-9! Wow, to naprawdę dużo, zwłaszcza, że wszystkie produkty są pełnowymiarowe. Ja jestem subskrybentką od października bądź listopada i szczerze powiem, że nie zdarzyło mi się jeszcze, żebym była niezadowolona z całego zestawu.
W tym miesiącu kosmetyki oprócz pięknego pudełka, były zapakowane w papierową torbę, inaczej niż zazwyczaj, jednak na zdjęciach jej nie ma, gdyż uległa zniszczeniu podczas otwierania:D

 W środku jak zawsze znalazła się broszurka z opisanymi produktami oraz mnóstwo kodów rabatowych, jednak wydaje mi się, że i tak ich nie wykorzystam:) Poza wszystkimi "ulotkami" znalazł się krem ochronny do twarzy firmy Farmona. Wydaje mi się, że nigdy nie miałam żadnego kosmetyku tej marki. 
 Henna do brwi i rzęs 3.0 Ciemny brąz. Ten produkt mnie zainteresował, nie stosuję henny za często, ale tą postaram się wypróbować jeszcze dziś, głównie dlatego, że szczerze mówiąc jeszcze się nie spotkałam z henną do rzęs:)

Opakowanie zwiera tubkę z kremem koloryzującym (15ml), buteleczkę z aktywatorem (15ml) i szpatułkę z aplikatorem.
 Suplement diety Noble Health. Wcześniej w żadnym pudełeczku nie spotkałam się z suplementami diety. Tutaj było wiele wariantów jakie można otrzymać. Mi się trafił RED-OFF SYSTEM, który według informacji z opakowania ma nam poprawić wygląd skóry i prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych. Zobaczymy, czy faktycznie tak będzie. Po spożyciu opakowania zrobię tutaj na pewno jakąś krótką recenzje:) 
Lakier do paznokci Hardening Nail Lacquer. Przy tym produkcie z tego co widzę w ulotce także były różne warianty kolorowe, a mianowicie trzy- ten co widać poniżej odcień niebieskiego, krwisty czerwony lub delikatny pastelowy róż. Formuła tego lakieru została wzbogacona w utwardzacz, który ma nam przedłużać trwałość lakieru do 7 dni. Z racji, że dziś wybieram się na 8nastkę mam w planach go wypróbować. Ciekawe, czy naprawdę tak długo się utrzyma:)
 Regeneracyjna maska do włosów. Ja dostałam do włosów farbowanych ciemnych, czyli idealnie dla mnie, ale mogłam również trafić na maskę do włosów jasnych-wtedy oddałabym ją prawdopodobnie babci. W jednym z poprzednich pudełek była odżywka do włosów tej marki, którą wciąż używam i jestem z niej zadowolona, więc mam nadzieję, że się nie zawiodę na tym produkcie.
 Przy tym produkcie także były dwie opcje- krem regenerująco-złuszczający, który otrzymałam lub nawilżająco-regenerujący. Z ulotki wynika, że jest on przeznaczony do stóp, co bardzo mnie cieszy, gdyż mamy lato, a moje stopy wciąż mają tendencję do wysuszania się na piętach lub w okolicach palców, co nie wygląda za ciekawie, a wiadomo, że na plaży nie będę siedzieć w skarpetkach, a pokazać takie stopy to też nie za ciekawie, więc liczę, że ten krem mi pomoże:) 
 Jako upominek została dołączona herbata na odchudzanie Teatox. Widziałam na jej temat dużo pozytywnych opinii. Na pewną ją posmakuję, jednak nie sądzę, abym ją często piła, gdyż jak widać na zdjęciach- nie potrzebuję żadnego odchudzania, wręcz przeciwnie. Na opakowaniu napisane jest, że herbata ma przyspieszać metabolizm- więc ja podziękuję:D Mój metabolizm jest wystarczająco szybki.
 Peeling złuszczający do twarzy Dzika Róża. Ten produkt dostały tylko użytkowniczki "VIP". Peeling ma piękny, słodki zapach. Produkt delikatnie ma nam złuszczać wierzchnią warstwę naskórka i dogłębnie usuwać zanieczyszczenia sprawiając, że skóra staje się natychmiastowo jaśniejsza, gładsza i zdrowiej wyglądająca. 
 Płyn micelarny Dermedic dobry do skóry suchej i odwodnionej. Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia pozostawiając uczucie świeżości i czystości, nie zatyka porów i nie pozostawia filmu na skórze. Idealny do każdego rodzaju skóry.
 Ostatnim produktem jest tonujący krem seboregulujący. Marka Oillan balance jest naprawdę dobrą marką i ich kosmetyki mnie jeszcze nie zawiodły. Jednak wydaje mi się, że ten krem komuś oddam, gdyż jego odcień jest trochę za ciemny do mojej karnacji.
SNAPCHAT: 

1 komentarz:

  1. Powiem szczerze, że w życiu nie słyszałam o żadnym z tych produktów!

    W wolnej chwili zapraszam do siebie
    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
    Blog się spodoba? Zaobserwuj!

    OdpowiedzUsuń